Dzisiaj jest rocznica śmierci brata Tomasza z Akwinu, który przez wytrwałe i pokorne studium i nauczanie innych doszedł do wybitnej świętości. To był święty człowiek i święty dominikanin, który do dziś może zachwycać głębią swojej myśli. 
"Św. Tomasz - piszą autorzy książki "Rekolekcje z ... Św. Tomasz z Akwinu" - w wielkości swego geniuszu ufał Bogu we wszystkim – co też stanowiło o jego niebywałej mądrości. Pozwalało to pamiętać zawsze o tym, co najważniejsze i nie zatracić się w wielości rozważań, ale układać wszystko według słuszności i miary (sapientis est ordinare – do człowieka mądrego należy porządkować, układać)". (Mateusz Przanowski OP, Piotr Lichacz OP, Rekolekcje z ... Św. Tomasz z Akwinu, Wydawn. M, Kraków 2003, s. 63 (w Internecie tekst znajduje się tu).
Zresztą najlepiej byłoby, gdybyście sami się przekonali, ale czytając bezpośrednio jego pisma. Tak dla zachęty zacytuję z jego Compendium theologiae: fragment, który dotyczy Ewangelii o konieczności modlitwy, którą słyszeliśmy w tym tygodniu w liturgii Mszy św. (cyt. za wyżej wymienioną książką, s. 60-61):
"Tomasz z Akwinu – w ślad za Pismem Świętym i tradycją Ojców – wskazuje nie tyle na użyteczność, potrzebę, ile wręcz na konieczność prośby do Boga. Prośbę tą – wynikającą z treści wiary – trzeba jednak dobrze pojmować. „Inna jest konieczność prośby, gdy kieruje się ją do człowieka, a inna kiedy skierowana jest do Boga. Człowiekowi bowiem najpierw przedkłada się pragnienie i potrzebę, potem prośbami stara się nakłonić go do przychylenia się do prośby. Lecz w modlitwie, którą wylewa się przed Bogiem, nie ma na to miejsca. W niej nie dążymy do tego, by przedstawiać nasze potrzeby czy pragnienia, gdyż On wie wszystko, dlatego Psalmista mówi do Niego: «Przed Tobą, Panie mój, wszelkie me pragnienie» (38,10), a w Ewangelii według św. Mateusza powiedziano: «Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie» (6,32). Ani też Boża wola nie nagina się przez ludzkie słowa do chcenia tego, czego wcześniej nie chciała, ponieważ, jak jest napisane w Księdze Liczb: «Bóg nie jest jak człowiek, żeby kłamał, ani jak syn człowieczy, aby się zmieniał» (23,19) «ani nie mięknie pod wpływem żalu» – jak czytamy w Księdze Samuela (15,29). Ale modlitwa w celu otrzymania czegoś od Boga jest konieczna dla człowieka ze względu na niego samego, żeby mianowicie sam rozważył swoje braki i nagiął swoją duszę do żarliwego i pobożnego pragnienia tego, co ma nadzieję otrzymać przez modlitwę. Przez to bowiem staje się zdolny do przyjmowania” (Com., II, 2).
Od nieprawdziwego i nierzetelnego myślenia o Panu Bogu zanika relacja do Niego. Człowiek bowiem zaczyna wówczas zwracać się do swojego genialnego pomysłu na boga, który powoli tworzy sobie w głowie. Bo nie można wcale nie myśleć o Bogu; czasem tylko zamiast Boga może wślizgiwać się niepostrzeżenie jakiś bóg. Bóg nie jest kimś zmiennym, rozkapryszonym, zmęczonym ilością obowiązków czy ulegającym wpływom okoliczności. Bóg nie jest kimś, na którego miłość trzeba „zarobić” przez poprawne i ułożone życie. Takiego boga trudno byłoby o cokolwiek prosić".
Co mogę dodać?

Bracie Tomaszu, oręduj za nami w naszym poszukiwaniu prawdy i Prawdy!
Sabina
św. Tomasz z Akwinu