W ostatnich dniach Rzym znów został zdobyty! Tym razem przez 70.000 (siedemdziesiąt tysięcy...) młodych ludzi z Włoch, którzy na zaproszenie Papieża przybyli z pielgrzymką do Wiecznego Miasta.
"Nocleg" po czuwaniu z Papieżem |
W nocy z 11 na 12 sierpnia w centrum miasta można było zobaczyć takie scenki, jak ta na zdjęciu obok. Bo spali, gdzie sie dało!
Ci
na pierwszym planie to młodzi z diecezji Arezzo, którzy po wieczornym czuwaniu z Papieżem na Circo Massimo, poszli na miasto. A potem
spali pokotem na ulicy, żeby o szóstej rano wejść na Plac św. Piotra.
W domu generalnym na przedmieściach Rzymu gościłyśmy ich od czwartku do niedzieli. Byli z okolic Florencji, a dokładniej z
diecezji Arezzo - Cortona - San Sepolcro. Przybyli do Rzymu na spotkanie włoskiej
młodzieży z papieżem (w ramach przygotowania do Synodu biskupów).
Pierwszy etap każda diecezja organizowała osobno. Nasi goście wyruszyli 8
sierpnia, do Rzymu dotarli 9-tego. Przez trzy dni wędrowali po Rzymie.
Zanim wyjechali do domu, Sabina przeprowadziła z nimi wywiad. Oto niektóre
refleksje.
- Nigdy nie uczestniczyłem w podobnej pielgrzymce, więc z punktu widzenia
organizacyjnego spodziewałem się, że spotkam tyle ludzi, ale nie zdawałem sobie
sprawy, że brać w tym udział to coś zupełnie innego, niż oglądać w telewizji.
- Spodobała mi się trasa naszego pierwszego dnia, tu, wzdłuż drogi Appia
Antica: katakumby i wizyta w kościele Quo Vadis. I jeszcze: zobaczyć tylu
ludzi, którzy robią to samo co my, spotykać inne grupy, z takimi samymi torbami, którzy tak
jak my szli razem. I potem w kolejce, do Cyrku Wielkiego: porozmawialiśmy z
innymi grupami, powiedzieliśmy, skąd jesteśmy i co robiliśmy. Szkoda, że nie było więcej okazji
do dzielenia się.
- To było piękne: zobaczyć Rzym zdobyty przez młodzież.
- Spodobało mi się spotkanie ze wspólnotą świętego Idziego. Opowiadali o tym, co robią. To bardzo ważne: że nie tylko
mówią, ale i robią.
- Poczułem, że należymy do większej wspólnoty, o czym może
zapominamy. Bo myślimy o naszej parafii, albo ewentualnie o diecezji. A było
piękne dzielić to doświadczenie z ludźmi z całych Włoch...
Wieczorne spotkanie przy Via Appia Antica |
- Gdybym chciał zachęcić innych do uczestniczenia w podobnym
wydarzeniu – po pierwsze opowiedziałbym o swoich doświadczeniach, o tym, że na
początku wszyscy jesteśmy sceptyczni, bo trudno jest zostawić dom, robić coś,
co jest męczące…
A potem pokazałbym nasze filmy, nasze zdjęcia, spotkania,
miejsca; to, że jesteśmy razem, że jest fajnie, że możemy się poznać.- To jest naprawdę bardzo piękne doświadczenie. Jasne, jest męczące, ale też bardzo piękne i mocne.
We wszystkich wypowiedziach przewijała się ta sama myśl: Jestem pod wrażeniem i cieszę się, że bylo tu tyle ludzi. Ludzi wierzących, młodych jak my i tak jak my na pielgrzymce "Jesteśmy tu. [Pielgrzymka] przez tysiąc dróg" (Siamo Qui. Per mille strade).
***
Pozdrawiamy duszpasterstwo młodzieży i diecezjalne seminarium duchowne w Arezzo! https://www.facebook.com/arezzoseminario/ i https://www.facebook.com/pgarezzo/!
#ArezzoGiovani: Grazie delle foto!