MISJONARKI SZKOŁY

Strony

  • Kim jesteśmy i dlaczego?
  • Historia zgromadzenia
  • 100 pytań o... Misjonarki Szkoły
  • O świętej Katarzynie ze Sieny
  • Zgromadzenia bezhabitowe w Polsce
  • Rekolekcje i spotkania internetowe
  • Do pobrania
  • Skrzynka modlitewna
  • Strona główna
  • Kontakt

grudnia 21, 2014

Mamy rodzinę w Pakistanie - cz. 2

Dzisiaj Kościół w Pakistanie modli się w sposób szczególny za wszystkie ofiary zamachu z 15 grudnia w szkole w Peszawarze. Dostałyśmy e-mail od sióstr z Pakistanu na ten temat. List został napisany po włosku - przytaczamy go w tłumaczeniu i w oryginale. 
misjonarki szkoły
Drogie siostry,
Z pewnością widzieliście i słyszeliście wszystko, co wydarzyło się w naszym kraju. Chcielibyśmy podzielić się z wami czymś, o czym dowiadujecie się z telewizji i gazet, ponieważ wszystko to wydarzyło się w krótkim czasie.
15 grudnia doszło do masakry w szkole dla dzieci wojskowych. W tym akcie terrorystycznym zginęło 131 uczniów i 9 nauczycieli; wśród nich nauczyciel został spalony żywcem, a dyrektor szkoły również zginął; 120 zostało rannych. Rząd ogłosił trzydniową żałobę w całym Pakistanie. Masakra miała miejsce w Peszawarze. Terroryści dali jasno do zrozumienia, że chcą pozbawić Pakistan wykształconych młodych ludzi.
Ból był tak wielki, że nikt nie był w stanie nic powiedzieć i wyrazić siebie. Widząc to wszystko, przyszły mi na myśl słowa Ewangelii: Rachel płacze nad swymi dziećmi i nie pociesza się z powodu ich odejścia.
Również w tym przypadku matki i rodziny udały się do szkoły w poszukiwaniu swoich dzieci, ale wiele z nich nie odnalazło swoich bliskich ani w szkole, ani w szpitalu. Sceny po poszukiwaniach nie da się opisać, można ją sobie tylko wyobrazić.
Zamach został zlecony przez przywódców talibów. Młodzi uczniowie oddali życie za swoją ojczyznę.
Terroryści znaleźli uczniów klasy 10 w audytorium, gdzie zebrali się na lekcji pierwszej pomocy; nikogo nie wypuścili. Po zabiciu wszystkich zapytali przywódcę przez telefon komórkowy: "Zabiliśmy wszystkich, co teraz mamy zrobić?". Odpowiedź brzmiała: "poczekaj na wojsko, które nadchodzi, zabij wszystkich, a potem uciekaj". Jest to zeznanie studenta, który pozostał przy życiu wśród martwych, którzy leżeli na ziemi. Wśród zabitych była 2-letnia dziewczynka, którą nauczycielka trzymała w ramionach.
Rząd wydał rozkaz zamknięcia szkół od 17 grudnia do 5 stycznia 2015 roku. Ze względów bezpieczeństwa. Instytuty bezpieczeństwa przybyły do wszystkich szkół i wydały rozkazy, aby mieć dobrze wyszkolonych ochroniarzy, którzy wiedzą, jak używać specjalnych karabinów zawsze do ich dyspozycji.
W całym kraju wieczorem w miastach zapalane są świece upamiętniające męczenników szkoły w Peszawarze.
Pakistański Kościół ogłosił, że w ramach solidarności Boże Narodzenie będzie obchodzone zwyczajnie. Wszystkie programy świąteczne zostały zamrożone, a czwarta niedziela Adwentu będzie poświęcona specjalnym modlitwom za męczenników z Peszawaru.
Prosimy o modlitwę za nasz kraj, ponieważ rząd zdecydował się ukarać talibów, którzy byli w więzieniu w Peszawarze.

Tekst oryginalny, po włosku:

Certamente avete visto e sentito tutto quello che è avvenuto nel nostro paese. Desideriamo a farvi partecipi di qualcosa che si viene a sapere dalla televisione e dai giornali, perché è capitato tutto in poco tempo.
Il 15 Dicembre, è capitato un massacro in una scuola per figli di militari. In questo atto terroristico sono rimasti uccisi 131 studenti e 9 insegnanti; tra questi una insegnante è stata bruciata viva ed è morta anche la preside della scuola; 120 sono i feriti. Il governo ha indetto tre giorno di lutto in tutto il Pakistan. A Peshawar è avvenuto il massacro. I terroristi hanno fatto capire che loro vogliono privare il Pakistan di giovani educati.
Il dolore era cosi forte che nessuno poteva parlare per dire qual cosa e esprimersi. Vedendo tutto questo sono venute in mente le parole del vangelo: Rachel piange per I suoi figli e non si consola perché non ci sono piu`.
Anche qui le mamme e famiglie sono stati a scuola a cercare I loro figli ma tanti non hanno trovato i loro cari né a scuola né in ospedale. La scena dopo la ricerca non la si può descrivere, potete solo immaginarla.
L' operazione dei terroristi di uccidere è stata ordinata dai Capi Talebani. I giovani studenti hanno dato la loro vita per la loro patria.
I terroristi hanno trovato gli studenti delle classi 10 nell'auditorium, dove erano radunati per le lezioni di un insegnante sul pronto socorso (First Aid.); non hanno fatto uscire nessuno. Dopo avere ucciso tutti, hanno chiesto al capo con il cellulare: ‘Abbiamo ucciso tutti, ora che dobbiamo fare?' La risposta è stata: 'aspettate i militari che stanno per arrivare, uccidete tutti, e poi scappate.’ Questa e` la testimonianza di uno studente rimasto vivo tra I morti che erano per terra. Tra I morti c`era una bambina di 2 anni che la insegnante aveva tra le braccia.
Il governo ha dato ordine di chiudere le scuole, dal 17 Dicembre al 5 Gennaio 2015. Per ragioni di sicurezza. Gli istituti della Sicurezza sono venuti in tutte le scuole e hanno dato ordine di avere guardie di sicurezza ben esercitate, che sanno usare i fucili appositi sempre a loro disposizione.
In tutto il paese la sera c'è un'illuminazione con le candele, accese in posti delle città per commemorare i martiri di Peshawar School.
La Chiesa Pakistana ha annunciato che per solidarietà, il Natale sarà celebrato semplicemente. Tutti i programmi del Natale sono stati congelati e la quarta Domenica di Avvento sarà dedicata a preghiere speciali per i martiri di Peshawar.
Chiediamo preghiere per il nostro paese, perché il governo ha deciso di punire i Talebani che erano da anni in prigione, condannati a morte all'impiccagione. I loro gruppi di appartenenza possono reagire e creare disordini, perché in tutto il paese I militari e la polizia cercano le zone dove abitano I Talebani e sono già stati catturati molti, che hanno connessione con I gruppi che fanno attacchi.
Vi auguriamo buona continuazione della Novena, e buon Natale e chiediamo la pace per tutto il mondo.
***
Per chi conose l'italiano - un'altra fonte: 
http://www.corriere.it/esteri/14_dicembre_16/pakistan-attacco-scuola-militare-studenti-morti-40-feriti-50780c98-84ff-11e4-bef0-810da32228c1.shtml


Na zdjęciu uczniowie podczas porannego apelu w jednej z naszych szkół w Pakistanie (zdjecie nie ma związku z opisywaną historią). 
Czytaj dalej »
Labels:
apostolstwo, list z Pakistanu, misja w Pakistanie, misjonarki szkoły misje, notizie dal Pakistan sull'attentato di Peshawar, zamach w Peshawar 2014
Nowsze posty
Starsze posty

listopada 28, 2014

Na sylwestra do klasztoru - edycja 2014

Informacje o najbliższych rekolekcjach: http://misjonarkiszkoly.blogspot.com/p/dni-skupienia-i-rekolekcje.html
---
Wzorem lat ubiegłych zapraszamy dziewczyny i młode kobiety na „Sylwestra w klasztorze”. Tym razem rekolekcje będą poświęcone wdzięczności.
Wdzięczności, do której Pan Bóg uzdalnia każdego z nas.
Wdzięczności, która jest postawą, której można się uczyć.
Wdzięczności, która zaczyna się od otwarcia oczu i uszu.

SYLWESTER W KLASZTORZE 2014: REKOLEKCJE „O WDZIĘCZNOŚCI”
Lublin, al. Kraśnicka 58
30 grudnia 2014 – 1 stycznia 2015

(początek od godz. 17.00, zakończenie ok. godz. 14.00).

W programie m. in.:
- wspólna modlitwa (Msza św., Liturgia godzin, Różaniec, adoracja Najświętszego Sakramentu)
- czas na modlitwę osobistą
- konferencje i rozmowy
- możliwość indywidualnej rozmowy z siostrami.

Przywieź ze sobą: Pismo Święte, różaniec, obuwie na zmianę, śpiwór i karimatę, instrument, na którym grasz.

Opłata za udział: ofiara do skarbonki (dobrowolna).

Zainteresowana? Pisz lub dzwoń – ilość miejsc jest ograniczona. Zapisy do 26 grudnia, albo do wyczerpania miejsc:
- u sióstr w Lublinie - przez pocztę elektroniczną, albo telefonicznie: misjonarki.szkoly[@]wp.pl (pisząc usuń nawiasy w adresie!) lub tel. [81] 525 30 98.
- można kontaktować się z nami Facebooku (dołączenie do wydarzenia nie jest równoznaczne z zapisaniem się na rekolekcje!)

Zapraszamy!
misjonarki szkoły


Czytaj dalej »
Labels:
dominikanki - rekolekcje, lublin rekolekcje dla dziewczyn, Lublin rekolekcje u sióstr, lublin rekolekcje u zakonnic, rekolekcje dla dziewczyn, rekolekcje sylwestrowe, siostry skrytki, sylwester w klasztorze
Nowsze posty
Starsze posty

listopada 27, 2014

Inna radość

W listopadzie w sposób szczególny staramy się pamiętać o naszych zmarłych. W związku z tym przypomniała mi się sytuacja sprzed kilku lat…

Klęczałyśmy na bruku Placu św. Piotra. My, czyli Magda i ja. Wybrałyśmy się do Watykanu, bo czułyśmy, że bycie tam to nasz obowiązek. Potem wróciłyśmy do domu, czyli do wspólnoty, do zakonnej zwyczajności: adoracja, Różaniec, Nieszpory, kolacja, zmywanie naczyń, dziennik telewizyjny, wspólna rekreacja.

Po Komplecie to ja miałam zaintonować starą gregoriańską antyfonę Salve Regina (Witaj Królowo), ale z powodu wzruszenia było mi bardzo trudno wydobyć z siebie głos. Wiedziałam już wtedy, że w tradycji dominikańskiej śpiewem tej antyfony kończy się nie tylko dzień, ale i życie, bo śpiewa się ją przy umierających. Śpiewałam ze świadomością, że modlę się za umierającego.

Potem znowu włączyłyśmy telewizor, bo na Placu Św. Piotra trwało czuwanie modlitewne. I wtedy podano tę wiadomość.: „Jan Paweł II wrócił do domu Ojca”. Moment zaskoczenia: on umarł właśnie wtedy, kiedy śpiewałyśmy „Witaj Królowo”! Stałam przed telewizorem płacząc bezgłośnie. Łzy leciały mi jak groch, ale - paradoksalnie - serce śpiewało z radością: „Ciebie Boże wysławiamy, Tobie Panu, wieczna chwała, Ciebie wielbi ziemia cała…”.

Był 2 kwietnia 2005 roku, przed godz. 22-gą.

***

Przyznaję się, że jak dotąd przeżyłam niewiele pogrzebów bliskich z rodziny i sióstr w zakonie. Ale wystarczająco dużo, by zauważyć, że jeżeli ktoś żyje i umiera z Bogiem i w Bogu, to jego śmierć – pomimo cierpienia i bólu rozłąki – może być momentem wielkiego pokoju i duchowej radości.

„Błogosławieni, którzy w Panu umierają - już teraz. Zaiste, mówi Duch, niech odpoczną od swoich mozołów, bo idą wraz z nimi ich czyny" (Ap 14, 13)

Sabina

PS Kompleta - wieczorna modlitwa brewiarzowa, którą kończy się dzień.

Jan Paweł II, papież. Oficjlany obraz na beatyfikację.


Czytaj dalej »
Labels:
Jan Paweł II i Misjonarki Szkoły, refleksje, wspomnienia
Nowsze posty
Starsze posty

listopada 07, 2014

Ostatnia prosta?

Od miesięcy szturmujemy niebo w intencji Agnes (Agnieszki), naszej siostry z Multan w Pakistanie.

Agnes ma 44 lata i walczy z chorobą nowotworową. Wygląda na to, że jest już na ostatniej prostej przed metą. Wczoraj lekarze powiedzieli, że poza podawaniem środków przeciwbólowych nie mają już nic do zrobienia, ale: „módlcie się, bo Bóg może wszystko”. Więc modlimy się o łaski, których potrzebuje ona, jej rodzina..., jej wspólnota, jej duchowe córki (jest mistrzynią dla najmłodszych sióstr, tzw. sióstr studentek). O łaskę uzdrowienia..., albo łaskę dobrej śmierci.

Prosimy Was o wsparcie.
misjonarki szkoły
 
PS Aktualizacja posta.
Agnes odeszła do Pana 1 grudnia, w pierwszą niedzielę Adwentu. W pobliskiej katedrze właśnie biły dzwony przed pierwszą Mszą Świętą...

Znałyśmy się dość dobrze i jej odejście dało mi wiele do myślenia. Najbardziej to, że była jednocześnie zwyczajna i nadzwyczajna. Nadzwyczajna w swojej normalności. Chyba była taka, jaką Pan chciał ją mieć. (Siostry z Pakistanu napisały, że w czasie pogrzebu katedra była prawie pełna.)

A ty? Jaka jesteś? Jak żyjesz? Gdybyś teraz odeszła z tego świata, co powiedzieliby o tobie ci, którzy cię znają? Takie pytania zadaję samej sobie.
Ale może i tobie, czytelniku tego bloga, nie zaszkodziłoby ono?

Sabina

Czytaj dalej »
Labels:
misja w Pakistanie, misjonarki szkoły misje, świadectwo życia misjonarki
Nowsze posty
Starsze posty

października 20, 2014

Kraków: darmowe lekcje języka włoskiego

Znowu zapraszamy do naszego domu w Krakowie, przy ul. Machaya 24, na darmowe lekcje języka włoskiego.

Tym razem startują dwie grupy:
1. grupa początkująca: zajęcia we wtorki, od godz. 20:30 do 21:30. Tylko dla osób, które w ogóle nie miały do czynienia z językiem włoskim. Pierwsza lekcja 4 listopada. 
2. grupa zaawansowana: zajęcia w czwartki, od godz. 20:30 do 21:30 - kontynuacja z poprzedniego roku akademickiego. Pierwsza lekcja 6 listopada. 

Więcej informacji i zapisy pod adresem e-mail: misjonarkiszkoly2[@]gmail.com. Listę zamkniemy 31 października, lub wcześniej (bo ilość miejsc jest ograniczona).
Lekcje prowadzi jedna z naszych sióstr, Włoszka, z zawodu nauczycielka języka włoskiego.
Zapraszamy!

Misjonarki Szkoły



Czytaj dalej »
Nowsze posty
Starsze posty

lipca 01, 2014

Miriam


Zmarła nasza siostra, Miriam.
Miała 83 lat i raka – zdiagnozowanego trzy miesiące temu - którego nie dało się ani leczyć, ani operować.
Póki mogła mówić, bardzo chciała, żeby siostry ją odwiedzały; każdą zapewniała o modlitwie i o tym, że ma ją w sercu. Kiedy już nie mogła mówić, wyrażała to gestami.
Przez ostatnie kilkanaście lat pracowała w Palermo, wśród studentów; a w zeszłym roku okazało się, że jest potrzebna w Bolonii… To oznaczało nowe miejsce pracy, nowe środowisko, nowe wszystko… także nowy klimat (w Bolonii pada zimą na tyle dużo śniegu, że większość ulic ma podcienia; natomiast w Palermo znają śnieg raczej tylko ze słyszenia).
Zgodziła się od razu; powiedziała też „widocznie to jest ostatnie rozstanie, jakiego Bóg chce ode mnie – przed tym ostatecznym rozstaniem”.
Żałuję, że nie miałam okazji jej poznać lepiej.
Magda
Czytaj dalej »
Labels:
świadectwo życia misjonarki
Nowsze posty
Starsze posty

czerwca 15, 2014

Uroczystość Trójcy Przenajświętszej

To niezwykłe święto: bo zazwyczaj świętujemy jakieś specjalne działanie Boga dla nas, a dziś - świętujemy to, Kim On jest - Sam w Sobie. Czyli, jeśli tak można powiedzieć, "własne" święto Boga.
Ale to też nasze święto; w szczególny sposób święto wspólnoty (na przykład zakonnej); bo Bóg-Trójca objawia się nam jako Wspólnota miłości; a nasze wspólnoty są przestrzenią, gdzie On mieszka.
Tak, mieszka; niezależnie od naszych grzechów indywidualnych i zbiorowych, od niedoskonałości, od braków i ograniczeń...
Uwierzyć w to - to zachwycić się pięknem wspólnoty.
Magda



Czytaj dalej »
Labels:
refleksje
Nowsze posty
Starsze posty

maja 24, 2014

Czas dla Boga, czas dla siebie

Wydarzenie archiwalne. Informacje o najbliższych rekolekcjach: http://misjonarkiszkoly.blogspot.com/p/dni-skupienia-i-rekolekcje.html
--- 
Może dochodzisz do wniosku, że niby wszystko masz, ale czegoś Ci brakuje...
Albo wiesz, czego Ci brakuje, ale jest w Tobie dużo lęków...
Albo lęków już nie ma, ale nie wiesz, dokąd dokładnie iść...
Albo... nie chcesz się przyznawać, nawet sama przed sobą, że o tym myślisz. Że myślisz o zakonie, ale...
Może potrzebujesz oddać trochę więcej czasu Panu Bogu, żeby móc zobaczyć swoje życie we właściwych wymiarach?

Rekolekcje "Wspólnota: najpiękniejsza, najtrudniejsza, najzwyklejsza" 

Rekolekcje dla dziewczyn / młodych kobiet, które zastanawiają się nad życiem zakonnym, tzn. chcą zrozumieć, o co w nim chodzi i jak ono może wyglądać "w praktyce życia", zwłaszcza w zgromadzeniu bezhabitowym. Propozycja jest typu all inclusive, tzn. przez dwa dni mieszka się - czyli modli się, rozmawia i milczy, śpi i je - ze wspólnotą sióstr.

To będą kolejne rekolekcje z serii "O życiu zakonnym", ale tym razem skupimy się nad tym, czym jest życie we wspólnocie zakonnej:
- Czy dla zakonnika być lub nie być we wspólnocie to żadna różnica?
- Jak i gdzie szukać piękna w życiu dzień w dzień z ludźmi, których się nie wybierało?
- Jak znaleźć idealną wspólnotę?
- Jak zyskać na tym, co mi sprawia trudności w życiu wspólnotowym?

Krótko:
czas: 4-6 lipca 2014 (rozpoczęcie w piątek o 17:00, zakończenie w niedzielę o 14:00).
miejsce: Kraków, dom sióstr Misjonarek Szkoły przy ul. ks. Machaya 24

opłata: ofiara na rzecz zgromadzenia
Zapisy do 28 czerwca pod adresem misjonarkiszkoly2[@]gmail.com (Uwaga! Pisząc usuń nawias w adresie). Ilość miejsc ograniczona.

Zapraszamy!
Misjonarki Szkoły

Czytaj dalej »
Labels:
Kraków rekolekcje u sióstr skrytek, rekolekcje u sióstr bezhabitowych, siostry bezhabitowe - rekolekcje, siostry skrytki
Nowsze posty
Starsze posty

kwietnia 12, 2014

Wspomnienie pod lipą

Kiedy siostry składają śluby, chyba wszystkie przypominamy sobie, jak to było z nami.
Więc, jak to było ze mną? Jak w Ewangelii: Natanael przyszedł poznać Jezusa, ale Jezus już go znał – i powiedział „widziałem cię wcześniej, pod drzewem figowym”.
Ze mną było tak samo, tylko że to była lipa.
Kwitnąca lipa, na zakręcie drogi.
Nie pamiętam daty, nie pamiętam, co tam robiłam; kwitła lipa, więc chyba początek lipca; było ciemno, więc chyba wracałam do domu.
Pamiętam ciemność, tę oświetloną, pachnącą lipę – i myśl, a raczej ogarniającą mnie pewność: Bóg chce mnie tylko dla siebie.
Nie wiedziałam, jak i gdzie; nawet nie byłam pewna, czy to będzie życie zakonne – ale byłam pewna tego jednego.
Było to przeżycie bardzo mocne i tak osobiste, że nikomu o tym nie mówiłam, nawet jeżeli rozmawiałam o powołaniu, bo nawet nie wiedziałam, jak to wypowiedzieć. Potem, kiedy już byłam w Unii, przeczytałam, że nasza założycielka, Luigia Tincani, napisała „Kiedy zrozumiałam, kim jest Bóg, nie mogłam nie oddać mu się całkowicie”. Myślę, że to było właśnie to przeżycie i pamiętam, że się ucieszyłam z tego nieoczekiwanego odkrycia bliskości.
Magda


Czytaj dalej »
Labels:
powołanie, refleksje
Nowsze posty
Starsze posty

kwietnia 09, 2014

Śluby zakonne – od kuchni

Dwie nasze siostry złożyły ostatnio śluby wieczyste. To zawsze jest dla wspólnoty wielka radość i wielkie przeżycie;  tym razem chciałabym opowiedzieć o tym, jak to przeżywałyśmy „od kuchni”, a raczej – od kuchni, bez cudzysłowu. To znaczy o przygotowaniach praktycznych i co z tego wynikło.

Już wcześniej zostało zaplanowane, kto co robi i kiedy. I ten podział prac był skuteczny, choć oczywiście zdarzały się zmiany w ostatniej chwili. Ja miałam jako zadanie: dekorację werandy, gdzie jedliśmy kolację; surówkę z kapusty z orzechami (za te dwie rzeczy byłam odpowiedzialna) i pomoc przy robieniu kanapek. Każdą rzecz robiłam z innymi siostrami (i w żadnej nie wybierałam współpracowników), ale wszystkie dobrze się udały, ale – co ważniejsze – były dla mnie pięknym doświadczeniem współpracy. Były, oczywiście, trudności, ale jakoś tak byłyśmy „okryte” Bożą łaską, że nie miały żadnego znaczenia, nie niszczyły ani współpracy – na poziomie konkretnym, ani tego pięknego poczucia bycia siostrami.

Dzień po uroczystości siedziałyśmy razem na rekreacji i dzieliłyśmy się wrażeniami. Wtedy odważyłam się powiedzieć o tym, co tu napisałam – chociaż miałam poczucie, że to zabrzmi strasznie banalnie i sentymentalnie. Ale nie zabrzmiało i w dodatku okazało się, że inne siostry też miały takie wrażenie i też o tym opowiedziały. To było piękne!

Chciałoby się, żeby taki klimat został zawsze… ale już następnego dnia jedna narzekała, że odłożyłyśmy tace do niewłaściwej szafy; druga była o coś zirytowana; trzecia nie zrobiła czegoś, czego potrzebowałam i ją skrzyczałam….

To nie szkodzi. Ważne, żeby zapamiętać to spojrzenie, kiedy przez chwilę mogłyśmy zobaczyć prawdziwe piękno sióstr, prawdziwe piękno naszej wspólnoty.
Magda


Czytaj dalej »
Labels:
refleksje, życie w zakonie
Nowsze posty
Starsze posty

marca 16, 2014

Ewangelia o przemienieniu a życie zakonne

Jan Paweł II pisał o życiu zakonnym, komentując ewangelię o Przemienieniu Jezusa. Dziwne, prawda? Wydawałoby się, że bardziej by pasowało jakieś opowiadanie o powołaniu. A jednak nie.

Co tu jest ważne dla nas?
- objawienie chwały Boga
- uczniowie, którzy Go kontemplują
- zachwyt: „Panie, dobrze, że tu jesteśmy”
- słuchanie Chrystusa
- strach – poczucie własnej niegodności
- wezwanie do zaufania: „nie bójcie się”
- potrzeba zejścia z góry i pójścia w stronę krzyża
(Adhortacja apostolska „Vita consacrata”, nr 15-40)

Magda
Czytaj dalej »
Labels:
powołanie, refleksje
Nowsze posty
Starsze posty

lutego 13, 2014

Darmowe lekcje włoskiego


Znowu zapraszamy do naszego domu w Krakowie, przy ul. Machaya 24, na darmowe lekcje języka włoskiego.

Tym razem startuje tylko grupa początkująca. Zajęcia w środy, od godz. 17:00 do 18:00.

Więcej informacji i zapisy pod adresem e-mail: misjonarkiszkoly2[@]gmail.com. Listę zamkniemy 28 lutego, lub wcześniej (bo ilość miejsc jest ograniczona). 

Zapraszamy!

Misjonarki Szkoły
 
PS Dla niezorientowanych: lekcje prowadzi jedna z naszych sióstr, Włoszka, z zawodu nauczycielka języka włoskiego.
Czytaj dalej »
Labels:
darmowe lekcje włoskiego w Krakowie, Kraków włoski tanio, włoski dla studentów
Nowsze posty
Starsze posty

lutego 07, 2014

A dlaczego?

Różne są pytania o życie zakonne, ale kiedyś zdarzyło mi się usłyszeć jedno, naprawdę niezwykłe: a dlaczego siostry nie mogą malować rzęs? W pierwszej chwili chciałam machnąć ręką – co za głupie pytanie! A jednak nie: bo skoro ktoś pyta, to jest to dla niego ważne. Niestety, nie umiałam od razu odpowiedzieć – czasami pytania o rzeczy oczywiste są najtrudniejsze. Zastanowiłam się – i odpowiadam teraz.
Najpierw chciałam odpowiedzieć w sposób najprostszy: Bo nie – bo tak jest – bo tak zawsze było – bo ja ci tak mówię…. Te odpowiedzi są prawdziwe, ale nic nie tłumaczą, więc nie są dobrą odpowiedzią.
Czasem to pytanie może się zmienić w „a co jest złego w malowaniu rzęs?”. Tu odpowiedź brzmi: samo w sobie – nic. Ale ta odpowiedź też jeszcze nie tłumaczy tego, dlaczego jednak siostry zakonne rzęs nie malują…
Ale taka forma pytania nie jest najlepsza. Jeśli pytamy „a co w tym jest złego” to znaczy, że chodzi nam tylko o unikanie zła, o konieczne minimum. Przekształćmy więc pytanie w inne: „A co w tym dobrego?”.
Myślę, że odpowiedzi mogą być dwie:
-żeby ładnie wyglądać
-żeby dobrze się czuć.
To teraz zobaczmy, co z tego wynika.
Chcesz ładnie wyglądać? To jest ważne, ale jednak nie jest najważniejsze; w dodatku, kto tak naprawdę ładnie wygląda? Może to zabrzmi banalnie, ale w mojej aktualnej wspólnocie najpiękniejsza jest siostra, która ma 92 lata, mnóstwo zmarszczek i w dodatku Alzheimera… Jej piękno jest, ale wynika z jej duszy, nie z ciała. A więc, jeśli chcesz być piękna (jako siostra zakonna) to staraj się o to nie przez makijaż, ale na inne sposoby.
A dobre samopoczucie? Jeśli ma zależeć od czegoś tak zewnętrznego jak tusz na rzęsach (lub jego brak), to znaczy, że nie jest ono wiele warte. Przy czym dobre samopoczucie – owszem – jest ważne, ale my szukamy czegoś znacznie ważniejszego: chcemy nie tylko „dobrze się czuć” – chcemy być szczęśliwe i nie zgadzamy się na nic mniejszego. A to opiera się na czymś znacznie pewniejszym: na miłości Boga. Bo – tak mówią święci – można być szczęśliwym, nawet jeśli ktoś czuje się bardzo źle. Paradoks? Oczywiście, ale takie jest nasze życie.
Nie wiem, czy ta odpowiedź jest wystarczająca, czy kogoś przekonałam… Jeśli nie, to spróbuj ją zaakceptować, nawet jeśli się nie zgadzasz. 
A jeśli myślisz o życiu zakonnym, ale nie chcesz zrezygnować makijażu, to może, po prostu, twoje powołanie jest inne?
Magda


Czytaj dalej »
Labels:
powołanie zakonne - rozeznawanie, refleksje, rozeznawanie, siostry zakonne
Nowsze posty
Starsze posty

stycznia 22, 2014

Jak Dawid

Dawid powiedział do Goliata: "Ty idziesz na mnie z mieczem, dzidą i oszczepem, ja zaś idę na ciebie w imię Pana Zastępów".
A może by tak naśladować Dawida?
To znaczy, mówić do swoich problemów: "Ty idziesz na mnie z tym, z tym i jeszcze z tamtym - i to wszystko jest groźne, ważne i poważne. A ja idę na ciebie w imię Boga".

Magda

Czytaj dalej »
Labels:
refleksje
Nowsze posty
Starsze posty

stycznia 11, 2014

Modlitwa przed…

Modlimy się: przed posiłkiem, przed podróżą, przed spotkaniem biblijnym. Przed egzaminem, przed trudną rozmową. Przed lekcją, przed próbą śpiewu, przed…

A teraz przyszło mi do głowy, że nie modlimy się przed… wygłupami. To znaczy, przed szczególnym rodzajem wygłupów: kiedy – przeważnie z okazji jakiegoś święta – grupa sióstr przygotowuje dla całej wspólnoty coś zabawnego: przedstawienie, skecz, konkurs…

Jak to, modlić się przed wygłupami? Tak, bo przecież to jest coś, co robimy razem – a to nie jest łatwe. Robimy to dla innych i trzeba pamiętać, że chodzi o innych, a nie – na przykład – o to, żeby się pochwalić talentem aktorskim. Nie jest to łatwe, przeważnie wszystkie są lekko zdenerwowane – tym bardziej potrzebujemy modlitwy, by dobrze to przeżyć.

Mogłaby być taka:
Boże, chcemy robić to dla sióstr, dla wspólnoty.
Spraw, byśmy umiały współpracować i cieszyć się z radości innych; byśmy umiały rezygnować z własnych pomysłów i cieszyć się pomysłami innych; żebyśmy zapominały o własnych trudnościach i o tym, co jest dla nas przykre.
Spraw, by to było na Twoją chwałę i dla dobra wszystkich sióstr, także naszego.
Amen.
Magda
Czytaj dalej »
Labels:
modlitwa, życie w zakonie, życie wspólne
Nowsze posty
Starsze posty
Strona główna
Subskrybuj: Posty (Atom)

O nas

Jesteśmy bezhabitowymi siostrami dominikankami. "Misjonarki Szkoły" to krótka nazwa naszego zgromadzenia (nazwa pełna: "Unia św. Katarzyny ze Sieny - Misjonarki Szkoły"). Ten blog przez lata pełnił rolę strony internetowej naszego zgromadzenia w Polsce.

Dominikanką być, czyli...

  • Dominikanki - a kto to taki?
  • Bracia dominikanie o dominikankach
  • O autorkach tego bloga
  • "Misjonarki szkoły" a św. Dominik

Polecany post

Spotkamy się

„Spotkamy się kiedyś u studni…”, zaczerpniemy wody, odetchniemy, jak po wędrówce, albo w jej trakcie... Posłuchamy opowiastek, plotek, troc...

Wszystkie posty w blogu

Internetowe spotkania bibijne

Internetowe spotkania bibijne
Od października 2025 znowu czytamy Dzieje Apostolskie!

Najczęściej czytany wpis

  • Kim są bezhabitowe siostry zakonne?

Spotkaj nas przez Facebooka

Misjonarki Szkoły

BIBLIO-grafia, czyli modlitewne rysowanie

  • playlista na YouTube

Łączna liczba wyświetleń

Etykiety

refleksje aktualności apostolstwo św. Katarzyna ze Sieny formacja życie we wspólnocie sióstr Luigia Tincani świadectwo życia misjonarki rekolekcje misjonarki szkoły misje siostry dominikanki sylwester w klasztorze śluby zakonne życie w zakonie dominikanki Św. Dominik świadectwo po rekolekcjach Rodzina Dominikańska spotkania biblijne dla dziewczyn Jan Paweł II i Misjonarki Szkoły dni skupienia siostry bezhabitowe powołanie zakonne - rozeznawanie profesja zakonna rozeznawanie

LINKI

  • Dominikanie w Polsce
  • Rodzina Dominikańska w Polsce
  • Nasza międzynarodowa strona www
Obsługiwane przez usługę Blogger.
Ⓒ 2018 MISJONARKI SZKOŁY. Design created with by: Brand & Blogger. All rights reserved.