Pomysłowość ludzka nie ma granic. Także na polu pielgrzymowania: w związku z tym mamy w Polsce pielgrzymki piesze, rowerowe, konne (!); diecezjalne, stanowe i "zakonne" (jak nasza dominikańska); przeżywane w medytacyjnej ciszy albo przy akompaniamencie ogłuszających śpiewów i tam-tamów.

Ale jest też i taka pielgrzymka, podczas której pielgrzym czuje się jak na wielkiej i wszechstronnej sali wykładowej..., a po niej dostaje zaświadczenie o ukończeniu kursu doskonalącego dla nauczycieli. Chodzi o Ogólnopolskie Nauczycielskie Warsztaty w Drodze.

Warsztaty to inicjatywa bardzo ciekawa, która wyrosła w zielonogórskim duszpasterstwie nauczycieli. "Jak zwykle" idzie się w kierunku Jasnej Góry (z innej "Góry", tym razem "Zielonej"), wspólnie uczestnicząc w codziennej Eucharystii, modląc się, śpiewając i słuchając przygotowanych konferencji. Prawie dwanaście dni marszu, od 1 do 12 siepnia, ale podczas drogi w uszy pielgrzymów sączy się przede wszystkim głos kolejnych prelegentów, którzy wygłaszają konferencje "duchowe" i dotyczące szeroko pojętego wychowania człowieka.

W tym roku, pomimo pewnych trudności, Warsztaty wyruszyły na pielgrzymi szlak już po raz XVII, tym razem pod hasłem: "Wychowanie to dzieło miłości" (bł. Marcelina Darowska). Miałam przyjemność uczestniczyć w nich po raz kolejny, chociaż tylko parę dni, i jestem szczerze przekonana o wielkiej wartości tej formy pielgrzymowania i dokształcania się. Bardzo serdecznie polecam, przy okazji bijąc się w piersi, że nie robiłam im reklamy przed wyjsciem na pielgrzymi szlak.
(więcej informacji zob: http://archidiecezja.lodz.pl/~dniw/strona/index1.php?id=wdroga/wwd).
Sabina

P.S. Magda w zeszłym roku też pisała o Warsztatach: http://misjonarkiszkoly.blogspot.com/2008/08/pielgrzymka.html.