28 kwietnia 2012 roku w Rzymie, około godziny osiemnastej, pojawiła się najnowsza wersja Jezusowego oprogramowania antywirusowego made by Misjonarki Szkoły.

***
Długie minuty, ale czas i przestrzeń jakby przestały dla mnie istnieć w tamtej chwili.
... święta Sabino, módl się za nami!
... św. Ojcze Dominiku, módl się za nami!
... św. Jacku, módl się za nami!
... św. Katarzyno Sieneńska, módl się za nami! ...

Leżałyśmy krzyżem na podłodze, a wszyscy uczestnicy liturgii śpiewali Litanię do wszystkich świętych.

Śpiewali "do wszystkich świętych", ale ja czułam, że to jest modlitwa całego Kościoła, w niebie i na ziemi. Jakieś takie morze głosów i łaski, które zlewały się na nas z góry, byśmy były:
święte,
zjednoczone w miłości siostrzanej,
gotowe na każde wyrzeczenie dla zbawienia ludzi nam powierzonych,
i wierne aż do śmierci naszemu Oblubieńcowi i złożonym ślubom.

Pięć minut później złożyłyśmy wieczyste śluby zakonne. No i teraz, wreszcie, jestem Jezusowa i unijna aż do śmierci.

Dziękuję armii ludzi, w Polsce i na świecie, którzy modlili się za mnie, za nas trzy, tego pamiętnego dnia i przez ostatnie 10 miesięcy. Niech Was Pan błogosławi i wynagrodzi, kochani! I nie ustawajcie! ;)

Sabina (już z Krakowa)

PS Tytuł posta jest z homilii.