31 grudnia mamy dzień skupienia – żeby pomyśleć o minionym roku.
Czy to chodzi o obrachunki, o bilans (strat i zysków???). Nie, a w każdym razie nie przede wszystkim. Chodzi o to, by DZIĘKOWAĆ Bogu. A jeżeli ktoś myśli, że nie ma za co? Ale przecież „zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie, w każdym położeniu dziękujcie...” (św. Paweł).
W minionym roku otrzymałyśmy od Boga wiele łask; a w dodatku (a raczej przede wszystkim) otrzymałyśmy tę największą Łaskę: samego Boga. Więc jest za co dziękować. (To powiedział Benedykt XVI w kazaniu w czasie dzisiejszych nieszporów).
A teraz idę patrzeć z tarasu na fajerwerki nad Rzymem (bo jest godzina 23. 50).
Magda
Czy to chodzi o obrachunki, o bilans (strat i zysków???). Nie, a w każdym razie nie przede wszystkim. Chodzi o to, by DZIĘKOWAĆ Bogu. A jeżeli ktoś myśli, że nie ma za co? Ale przecież „zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie, w każdym położeniu dziękujcie...” (św. Paweł).
W minionym roku otrzymałyśmy od Boga wiele łask; a w dodatku (a raczej przede wszystkim) otrzymałyśmy tę największą Łaskę: samego Boga. Więc jest za co dziękować. (To powiedział Benedykt XVI w kazaniu w czasie dzisiejszych nieszporów).
A teraz idę patrzeć z tarasu na fajerwerki nad Rzymem (bo jest godzina 23. 50).
Magda