Już dawno odbył się Kongres o świętej Katarzynie ze Sieny, a ja zapomniałam o nim napisać.
W Rzymie widziałyśmy to wydarzenie z podwójnej perspektywy: jako zaangażowane przy ogranizacji i jako uczestniczki. Któraś z nas wygłosiła też konferencję, ale to nie byłam ja.
Ogólnie to było bardzo ciekawe doświadczenie, chociaż nie wszystkie wykłady były dla mnie interesujące. W Rzymie było sporo ludzi, zwłaszcza podczas przemówień przedstawicieli władz (sala na Minervie była zapełniona tak na 75% miejsc). W Sienie był tłok, bo sala była mała.
Bardzo ciekawe były wykłady z historii sztuki i wystawa “Caterina da Siena e la sua famiglia: la devozione e la santità” zorganizowana przez Archiwum Państwowe w Sienie. Wystawę można oglądać w Archiwum do 1 maja (nie - jak pierwotnie planowano - do 8 stycznia), od poniedziałku do soboty; przewodnik jest dostępny codzienie o godzinie 9.30, 10.30, 11.30. Wstęp wolny. Informacje na stronie Archiwum Na temat wystawy mozna też poczytać w artykule o ceremonii otwarcia.
Dla mnie najważniejszy był wyjazd do Sieny, w której nigdy wcześniej nie byłam. W sobotę rano spędziłam chyba z półtorej godziny w domu św. Katarzyny. :)
Sabina
W Rzymie widziałyśmy to wydarzenie z podwójnej perspektywy: jako zaangażowane przy ogranizacji i jako uczestniczki. Któraś z nas wygłosiła też konferencję, ale to nie byłam ja.
Ogólnie to było bardzo ciekawe doświadczenie, chociaż nie wszystkie wykłady były dla mnie interesujące. W Rzymie było sporo ludzi, zwłaszcza podczas przemówień przedstawicieli władz (sala na Minervie była zapełniona tak na 75% miejsc). W Sienie był tłok, bo sala była mała.
Bardzo ciekawe były wykłady z historii sztuki i wystawa “Caterina da Siena e la sua famiglia: la devozione e la santità” zorganizowana przez Archiwum Państwowe w Sienie. Wystawę można oglądać w Archiwum do 1 maja (nie - jak pierwotnie planowano - do 8 stycznia), od poniedziałku do soboty; przewodnik jest dostępny codzienie o godzinie 9.30, 10.30, 11.30. Wstęp wolny. Informacje na stronie Archiwum Na temat wystawy mozna też poczytać w artykule o ceremonii otwarcia.
Dla mnie najważniejszy był wyjazd do Sieny, w której nigdy wcześniej nie byłam. W sobotę rano spędziłam chyba z półtorej godziny w domu św. Katarzyny. :)
Sabina