Pakuję walizkę. Przede mną czas wypoczynku, między innymi rekolekcje ośmiodniowe. Wrócę do Krakowa i do bloga chyba dopiero po pielgrzymce dominikańskiej, którą serdecznie polecam.
Trwajcie w łasce!
Sabina
"Misjonarki szkoły" to krótka nazwa zgromadzenia "Unia św. Katarzyny ze Sieny - Misjonarki Szkoły". Jesteśmy siostrami dominikankami bezhabitowymi. Ten blog istnieje od 2008 roku. Zapraszamy Was też na stronę internetową: https://www.missionariedellascuola.it/pl/.
Menu strony
- Kim jesteśmy i dlaczego?
- Tu jesteśmy
- Rekolekcje i świadectwa po rekolekcjach
- Jak, gdzie, kiedy czyli historia i nie tylko ona
- Odpowiadamy i opowiadamy :)
- Naszą działalność misyjną można wspomagać...
- Skrzynka modlitewna
- Zgromadzenia bezhabitowe w Polsce
- Do pobrania
- Strona główna bloga
- www.misjonarkiszkoly.org

piątek, 25 czerwca 2010
środa, 9 czerwca 2010
Drogi Blogu
jak na razie zawieszam współpracę...
Przygotowujemy się do ślubów wieczystych (jest nas pięć: Włoszka, trzy Pakistanki i jedna Polka), a ponieważ czas się zbliża, mamy się skupiać zrezygnować ze wszelkich działań niekoniecznych... po przemyśleniu sprawy i po konsultacji doszłam do wniosku, że pisanie w blogu też jest działaniem niekoniecznym, zwłaszcza że pochłania wiele energii duchowej (może tego nie widać, jeśli chodzi o produkcję „literacką”, ale ja tak naprawdę to nie umiem pisać i za każdym razem wymaga to wiele wysiłku).
Wyobrażam sobie, że w tym momencie ktoś zapyta: „no dobrze, ale kiedy te śluby?” Odpowiem, że oficjalnej informacji jeszcze nie ma, a nieoficjalnych nie chcę rozpowszechniać.
Kiedy już będzie wiadomo, to mam nadzieję, że siostry napiszą... a póki co, to się módlcie.
Pewnie mogłabym tu napisać coś ładnego o składaniu ślubów itp. ale to jest RZECZYWISTOŚĆ zbyt wielka, by ją wyrazić słowami.
Wrócę, jak będę mogła
Magda
Przygotowujemy się do ślubów wieczystych (jest nas pięć: Włoszka, trzy Pakistanki i jedna Polka), a ponieważ czas się zbliża, mamy się skupiać zrezygnować ze wszelkich działań niekoniecznych... po przemyśleniu sprawy i po konsultacji doszłam do wniosku, że pisanie w blogu też jest działaniem niekoniecznym, zwłaszcza że pochłania wiele energii duchowej (może tego nie widać, jeśli chodzi o produkcję „literacką”, ale ja tak naprawdę to nie umiem pisać i za każdym razem wymaga to wiele wysiłku).
Wyobrażam sobie, że w tym momencie ktoś zapyta: „no dobrze, ale kiedy te śluby?” Odpowiem, że oficjalnej informacji jeszcze nie ma, a nieoficjalnych nie chcę rozpowszechniać.
Kiedy już będzie wiadomo, to mam nadzieję, że siostry napiszą... a póki co, to się módlcie.
Pewnie mogłabym tu napisać coś ładnego o składaniu ślubów itp. ale to jest RZECZYWISTOŚĆ zbyt wielka, by ją wyrazić słowami.
Wrócę, jak będę mogła
Magda
wtorek, 8 czerwca 2010
Ostatnio czytam KPK
(czyli Kodeks Prawa Kanonicznego).
Nie, nie martwcie się o mnie: nie wyłącznie...
A czemu? A bo czytam nasze Konstytucje i co jakiś czas są przypisy – to znaczy, że niektóre teksty pochodzą z Kodeksu, a to znaczy, że nie dotyczą tylko nas, ale też życia zakonnego w ogóle.
Nie jest to łatwe – język prawniczy, brr... – ale jest i w końcu też mnie dotyczy, no więc uznałam, że powinnam coś zrozumieć... Na szczęście znalazłam gruby komentarz, który wyjaśnia różne punkty, tłumaczy, co i dlaczego zostało zmienione, jak to się wiąże z wizją teologiczną itp...
A tak naprawdę, to czasem wystarczy tylko trochę uwagi i odwagi, żeby znaleźć coś pięknego, jak na przykład ten pierwszy paragraf dotyczący życia konsekrowanego:
Kan. 573 § 1. Życie konsekrowane przez profesję rad ewangelicznych jest trwałą formą życia, w której wierni pod działaniem Ducha Świętego naśladując dokładniej Chrystusa, oddają się całkowicie umiłowanemu nade wszystko Bogu, ażeby - poświęceni z nowego i szczególnego tytułu dla chwały Boga, budowania Kościoła i zbawienia świata - osiągnąć doskonałą miłość w służbie Królestwa Bożego i, stawszy się w Kościele wyraźnym znakiem, zapowiadać niebieską chwałę.
Magda
Nie, nie martwcie się o mnie: nie wyłącznie...
A czemu? A bo czytam nasze Konstytucje i co jakiś czas są przypisy – to znaczy, że niektóre teksty pochodzą z Kodeksu, a to znaczy, że nie dotyczą tylko nas, ale też życia zakonnego w ogóle.
Nie jest to łatwe – język prawniczy, brr... – ale jest i w końcu też mnie dotyczy, no więc uznałam, że powinnam coś zrozumieć... Na szczęście znalazłam gruby komentarz, który wyjaśnia różne punkty, tłumaczy, co i dlaczego zostało zmienione, jak to się wiąże z wizją teologiczną itp...
A tak naprawdę, to czasem wystarczy tylko trochę uwagi i odwagi, żeby znaleźć coś pięknego, jak na przykład ten pierwszy paragraf dotyczący życia konsekrowanego:
Kan. 573 § 1. Życie konsekrowane przez profesję rad ewangelicznych jest trwałą formą życia, w której wierni pod działaniem Ducha Świętego naśladując dokładniej Chrystusa, oddają się całkowicie umiłowanemu nade wszystko Bogu, ażeby - poświęceni z nowego i szczególnego tytułu dla chwały Boga, budowania Kościoła i zbawienia świata - osiągnąć doskonałą miłość w służbie Królestwa Bożego i, stawszy się w Kościele wyraźnym znakiem, zapowiadać niebieską chwałę.
Magda
czwartek, 3 czerwca 2010
Modlitwa przed obliczem Ukrytego Pana
Dzisiaj jest Boże Ciało, dlatego chcę podzielić się z Wami tą przepiękną modlitwą św. Katarzyny ze Sieny.
Anna Maria
Anna Maria
"Trójco Wiekuista, co tak bardzo nas miłujesz, jaką korzyść miałaś z naszego odkupienia? Żadną. Ty jesteś przecież naszym Bogiem i wcale nas nie potrzebujesz. Kto więc odniósł korzyść? Tylko człowiek.[Cyt za: św. Katarzyna ze Sieny, Modlitwy, tłum. L. Grygiel, W drodze Poznań 1990, s. 75].
Nieogarniona Miłości, oto najpierw dałaś nam całego człowieka i całego Boga, a potem zostawiłaś nam siebie jako pokarm, byśmy pielgrzymując po tej ziemi nie osłabli ze zmęczenia, lecz posilali się Tobą, niebiański chlebie.
Przekupny i chciwy człowieku, cóż ci dał Bóg? Dał ci samego siebie, w całym swoim bóstwie i człowieczeństwie ukrytym pod postacią białego chleba.
Ognista Miłości, nie wystarczył ci akt stworzenia, w którym obdarzyłaś nas swoim obrazem i podobieństwem, nie wystarczyło ci stworzenie nas na nowo przez Krew Twego Syna, która przywróciła nam łaskę. Dałeś nam jeszcze jako pokarm samego siebie, w całej swej boskiej istocie.
Któż Cię do tego zmusił? Nikt. Tylko miłość, bowiem kochasz nas do szaleństwa".
Subskrybuj:
Posty (Atom)