Ostatnio, z grupą Trzeciego Zakonu Dominikańskiego przeżyliśmy trzydniowe rekolekcje na Jamnej, mając za nauczycielkę naszą drogą współsiostrę - św. Katarzynę ze Sieny. Miło nam było jej słuchać, dać się jej prowadzić i przyjąć słowa tak cenne i potrzebne dla nas. Słowami, które od niej usłyszeliśmy, dzielimy się rownież z Wami, czytelnikami tego bloga:
Nie ma takiego człowieka, który by poznawszy samego siebie, popadał w pychę z racji urzędu, zaszczytu czy sprawowanej władzy. Nawet gdyby panował nad całym światem, uzna, że jest niczym, gdyż jego przeznaczeniem jest śmierć. Dla władzy bowiem, tak jak dla innych, przemijają i giną nędzne rozkosze tego świata; nie może on ich zatrzymać, gdyż życie, zdrowie i wszelka stworzona rzecz przemija jak wiatr. Cóż to za władza, która może mi być odebrana i która nie opiera się na mej wolności?Anna Maria
Czy wtedy człowiek nie ma żadnej władzy w tym życiu? Tak, ma władzę nad miastem swojej duszy. Miasto owo jest tak potężnie ufortyfikowane, a władza nad nim jest tak silna, ze nie może nam go odebrać ani szatan, ani stworzenie, jeżeli sam tego nie zechcesz. Tego miasta nie traci się w żadnej wojnie, tylko przez grzech śmiertelny wtedy, gdy człowiek traci swą godność i staje się niczym. Jednak nikt nie może nas zmusić do popełnienia najmniejszego grzechu, bowiem Bóg umieścił nasze „tak” i „nie” w najmocniej obwarowanej części naszego miasta, to znaczy w wolnej woli. Śmiało, bracie! Chwyć mocno władzę nad miastem twej duszy.