W naszej wspólnocie w każdą sobotę wspólnie rozważamy czytania mszalne z liturgii niedzielnej, aby się do niej lepiej przygotować.
Dzisiejsza liturgia karmi nas czytaniami z Księgi Syracydesa, Listu Św. Pawła do Kolosan i Ewangelii według św. Łukasza. Wszystko o rodzinie. Doszłam do wniosku, że są to teksty tak piękne i tak bogate, że podzielę się z Wami moimi refleksjami.
Zwracam uwagę na pierwsze dwie czytania. Jest w nich rysowany świat doskonały: gdybyśmy żyli według tych wskazówek, świat od razu zmieniłby się w raj. Cierpienia, które wypełniają świat, pochodzą właśnie z braku takiego ładu na naszej ziemi.
Św. Paweł kładzie nacisk na wagę kontaktu ze Słowem Bożym: „Słowo Chrystusa niech w was przebywa z całym swym bogactwem: ze wszelką mądrością nauczajcie i napominajcie samych siebie przez psalmy, hymny…, śpiewając Bogu w waszych sercach…”
Nie są to słowa dla mnichów czy zakonnic, ale dla zwykłych wierzących w Chrystusa, dla zwykłych rodzin. Jeśli w naszych rodzinnych domach jest miejsce dla wspólnego częstego kontaktu ze Słowem Bożym, będzie jednocześnie w nich możliwość ciągłego wzajemnego nauczania i napominania w świetle Słowa Bożego, możliwość wspólnego wzrastania, udoskonalenia, lepszego i głębszego wzajemnego poznania, a także przezwyciężania trudności codziennego życia.
Wiadomo, jakie ma miejsce Słowo Boże w klasztorach: jest ono w centrum życia. Klasztory zostały właśnie „wymyślone” i budowane po to, aby warunki życiowe pomagały w realizacji Ewangelii. Ale św. Paweł zwraca się do wszystkich. Jeśli mamy częsty i stały kontakt ze Słowem Bożym, to ono uczy nas, jak żyć, jak przyoblekać się „w miłość, która jest więzią doskonałości”.
Anna Maria