Dziś w całym Kościele wspominamy św. Katarzynę ze Sieny, dziewicę i Doktora Kościoła. Katarzyna została nim ogłoszona w 1970 roku przez Papieża Pawła VI. Tytuł ten jest "nadawany przez Kościół katolickim świętym, którzy wyróżnili się w swych pismach wybitną wiedzą teologiczną i prawowiernością oraz wnieśli istotne wartości do interpretacji Objawienia i rozwoju doktryny religijnej" (definicja z Encyklopedii PWN). 

Szacowne grono Doktorów Kościoła to taka święta elita intelektualna: tylko trzydzieści siedem (37) osób otrzymało taki tytuł. W tym gronie są tylko cztery kobiety. Tylko jedna z nich była osobą świecką: jest nią właśnie Katarzyna ze Sieny. Święta analfabetka, która napominała własnego spowiednika, a do kardynałów i papieży wysyłała listy. Żeby się nawrócili...

Niemożliwe? U Boga wszystko jest możliwe. Dlatego we Mszy św. o św. Katarzynie jest czytana ta Ewangelia:
Jezus przemówił tymi słowami: "Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić" (Mt 11,25-27).

---

Wszechmogący Boże, święta Katarzyna ze Sieny, rozważając Mękę Pańską i służąc Twojemu Kościołowi, płonęła miłością ku Tobie, † spraw przez jej wstawiennictwo, * abyśmy się zjednoczyli z misterium Chrystusa i radowali się z objawienia Jego chwały. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, † który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen! (z liturgii)

Giuseppe Damigella OP, Św. Katarzyna 
(obraz w kaplicy naszego domu w Palermo)