Wielki Post to pracowity czas przygotowania się do wydarzeń paschalnych; by dojść do zmartwychwstania, trzeba bowiem przejść przez mękę i śmierć ... Ale jak nazwać ten najtrudniejszy moment w życiu człowieka, przed którym nikt nie może uciec: zgon, odejście z tego świata, czy przejście do lepszego świata?
Jeszcze trudniej jest z tłumaczeniem z języka obcego (traduttore-traditore, jak mawiają Włosi, czyli tłumacz to zdrajca). Bo jak na przykład przetłumaczyć: „Cappella del Transito di s. Caterina da Siena” – kaplica śmierci to brzmi zbyt prozaicznie; w przypadku św. Franciszka to „Kaplica Przejścia”, ale może ktoś ma lepszy pomysł?
Ola