Bardzo często zdarza mi się w szkole myśleć o tym, że jako nauczyciel mam... bardzo dobre plecy. Nie przenośnie, tylko dosłownie: stojąc przy tablicy, przodem do uczniów, mam za sobą zawieszony na ścianie krzyż. Ta świadomość przypomina mi o tym, że zostałam posłana, posłana właśnie tam i właśnie przez Niego.

A tu masz babo placek! Słyszę, że niektórzy Polacy nie chcą krzyża w szkole.
Dostałam list następującej treści:
Dotarła do mnie wiadomość, że do Ministerstwa Edukacji Narodowej masowo wpływają maile od młodych lewicujących ludzi, domagających się zdjęcia krzyży ze ścian sal lekcyjnych w polskich szkołach. Wygląda to na organizowaną lewicową akcję. Nic nie wiadomo natomiast o mailach od osób opowiadających się za zachowaniem krzyży w szkołach. Dlatego też warto rozesłać do swoich krewnych i znajomych, doceniających znaczenie obecności krzyży w miejscach publicznych, informację o powyższym, np. zatytułowaną: "Opowiadam się za zachowaniem krzyży w polskich szkołach", na adres MEN: informacja@men.gov.pl (lub na adres podany na stronie internetowej ministerstwa). Sprawa jest bardzo pilna.
Kochani, czas działać! Tu jest wzór listu w sprawie poparcia dla krzyża w polskich szkołach
Sabina

PS Zdjęcie pochodzi ze strony http://prodoks.pl/data/katalog/filmy/big/1202890316_2108.jpg.

 

PS 19 lutego. Odpowiedź na mój list do MEN:
Uprzejmie informujemy, że zgodnie z par. 12 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 14 kwietnia 1992 roku w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach – „W pomieszczeniach szkolnych może być umieszczony krzyż.”

Decyzja ta, podejmowana wyłącznie przez dyrektora danej szkoły, powinna być wynikiem wspólnej woli środowiska szkolnego. Ważne jest również, aby podjęcie takiej decyzji nie powodowało napięć lub konfliktów w środowisku szkolnym.

Departament Komunikacji Społecznej
Ministerstwa Edukacji Narodowej