To wezwanie powtarza się w Adwencie. 
Rzeczywiście, nie wiem:
  • nie wiem, kiedy będzie koniec świata, choć co kilka lat powtarzają się jego zapowiedzi (ostatnio miał się zdarzyć 11.12.2013, o godzinie 14.15 i 16 sekund);
  • i nie wiem, kiedy będzie mój własny koniec – to znaczy śmierć.
Ale jednak coś wiem: bo skoro czas należy do Boga, do Boga należy całe moje życie – to mogę być pewna, że dzień, kiedy Jezus do mnie przyjdzie – jest dzisiaj.
Przyjdzie w liturgii, w sakramentach, w modlitwie, w Słowie – to wiem. Ale nie wiem, jak to będzie właśnie dzisiaj, czy rano czy wieczorem, czy w tej czy innej osobie. Czy w siostrze, która mi pomoże, czy w tej, której ja pomogę (albo nie pomogę…). Czy w skupieniu, czy w jego braku, w radości czy w kłopotach - tego nie wiem. I dlatego „czuwajcie” – żeby nie przegapić.

Magda