"...daj, aby synowie świętego Dominika... pozwolili Jezusowi królować w swoich sercach..."
[z modlitwy za Rodzinę Dominikańską ułożonej przez bł. Jacka Cormiera OP]

Odmawiamy tę modlitwę codziennie, ale dzisiaj uderzył mnie właśnie ten fragment. I tak sobie pomyślałam, że przecież Jezusa nie trzeba ogłaszać królem. On JEST królem przez duże „k”, królem nieporównywalnym z żadnymi innymi. Jest Panem wszystkiego. Panem na wieki. Czy rzeczywiście pozwalam Jezusowi być królem mojego życia?
Może dobrze byłoby w dniu dzisiejszym zadać sobie takie pytanie.
Sabina