Zazwyczaj nie obchodzimy rocznic ślubów zakonnych, w każdym razie tak było w poprzednich latach, może dlatego, że nasze postanowienie służby Bogu obejmuje całe życie. Jednak to była niezwykła okazja, bo zazwyczaj nie dochodzimy do 75-ej rocznicy! A jednak, takie świętowanie to także okazja, by razem dziękować Bogu za Jego łaski i za Jego miłość, która pomaga nam, dzień po dniu, dochować wierności postanowieniu, by służyć Mu jak najlepiej.

(Z listu od naszych sióstr ze wspólnoty we Florencji, tłum. redakcja bloga)  
I oto nadszedł dzień dziękczynienia Bogu i Rosarii za wszystko to, co w ciągu 75 lat dała Bogu i każdej z nas, za pomoc i dobry przykład codziennej wierności, prostoty i zaangażowania.
Siostry z Rzymu przyjechały ok. 11.30, niedługo po nich przybyli z Alba Adriatica [miejscowość, gdzie Rosaria przebywała ostatnie kilka lat] proboszcz i grupa parafian, którzy razem z nami dziękowali Rosarii za jej pracę w parafii.
Zgromadziliśmy się w kaplicy i rozpoczęła się Msza św. W książeczce z tekstami, którą przygotowały nasze młode siostry, był też tekst powtórzenia ślubów zakonnych, które Rosaria wypowiedziała wobec [obecnej przełożonej generalnej].
Po Mszy przeszliśmy do sali na obiad. Nie wystawny, ale nie brakowało niczego, bo każda z grup coś przygotowała; i było tyle radości na twarzach uczestników! Poczucie braterstwa i wymiana nowin sprawiły, że wszyscy uważnie słuchali i dzielili się wiadomościami i refleksjami.
My, najstarsze, byłyśmy trochę zmęczone, kiedy ok. 15.30 wszyscy goście wyjechali, ale przede wszystkim byłyśmy pełne radości wdzięczności, zarówno wobec Boga, jak i wobec wszystkich sióstr i gości, którzy byli z nami.
Luigina i siostry z Florencji
PS Aktualizacja: Rosaria odeszła do Pana we wrześniu 2019 roku, na kilka dni przez swoimi setnymi urodzinami.