To już zresztą wyszło w komentarzach: że dla nas oznacza to przypomnienie, że świętość jest powołaniem wszystkich... I z tego punktu widzenia może nawet dekret o cnotach heroicznych jest ważniejszy od (ewentualnego) dekretu o cudzie.

No bo do ogłoszenia Luigii Tincani błogosławioną brakuje właśnie cudu. Ale cud – to jest dzieło Boga; więc możemy o niego tylko prosić. A cnoty heroiczne? To jest coś, o co możemy się starać (oczywiście też z pomocą Boga); a w każdym razie starać się o nie, rozwijać, oczyszczać, doskonalić... i to jest nasza praca, nasza świętość.

Magda